Rezygnacja z używek? Niekoniecznie. Badania przeprowadzone przez brytyjskich uczonych pokazują, że na płodność wpływa co innego. Najpierw jest badanie nasienia. Później diagnoza: obniżona jakość spermy. Następnie pojawia się szukanie sposobów rozwiązania problemu. Zaczynając od tych najprostszych. Czyli jakich?
W normalnych warunkach, w przypadku zdrowego mężczyzny nasienie powinno zawierać od 1,5 do 5 mililitrów plemników przy wytrysku. Łącznie powinno ich się tam znaleźć od 20 do 150 mln. A sześćdziesiąt procent z nich powinno mieć normalny kształt, taki jak ten który znamy z książek do biologii.
Badanie nasienia pozwala określić zawartość plemników, a także inną ich charakterystykę. Dzięki temu badany mężczyzna może dowiedzieć się, czy jest w stanie płodzić dzieci, czy powinien korzystać z jakiejś formy pomocy. Oczywiście, analiza i interpretacja wyników to rzecz dla lekarza. Także lekarz powinien określić działania, jakie powinno się podjąć w celu poprawy stanu rzeczy.
Nie zawsze muszą być to środki radykalne. Czasem wystarczy zmiana diety czy trybu życia. Pytanie, jak bardzo takie środki wpływają na jakość nasienia? Czy po ich podjęciu coś się zmieni? Czy kolejne badanie nasienia pokaże poprawę?
Badania naukowe pokazują, że może być z tym różnie. Dlaczego? Ponieważ czynników, które mogą wpływać na jakość nasienia jest wiele. Często są dość zaskakujące. Przynajmniej, jeśli wierzyć naukowcom z uniwersytetu w Manchesterze, którzy opublikowali wyniki swoich analiz w 2012 roku.
Co się okazało? Otóż picie, palenie, a nawet używanie narkotyków od czasu do czasu nie obniża płodności. Co wobec tego ją obniża? Na przykład za ciężka praca.
Naukowcy z Manchesteru przebadali ponad 2,2 tys. mężczyzn, którzy odwiedzili kliniki leczenia bezpłodności po roku bezskutecznych starań o dziecko. Przeprowadzono badanie nasienia, ale także dokładną analizę stanu zdrowia i sposobu życia. Spośród zgłoszonych do badania, 939 miało niższy niż normalnie poziom plemników lub ich obniżoną mobilność.
Pewne czynniki niezmiennie wiązały się z obniżoną płodnością. Należały do nich: kolor skóry inny niż biały, przebyte operacje chirurgiczne jąder, podeszły wiek czy infekcje takie jak świnka przebyte w wieku powyżej 13 lat. Na te czynniki mężczyźni, którzy przeszli badanie nasienia nie mogli mieć wpływu.
Z drugiej strony udało się także wyodrębnić inne, które można zmienić. Zaliczają się do nich min. praca fizyczna czy noszenie obcisłej bielizny. Z drugiej strony wskaźnik BMI, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów czy okazjonalne używanie narkotyków nie miały związku z obniżoną płodnością.
Jaki wniosek płynie z tych badań? Jeśli mężczyzna chce poprawić swoją płodność, powinien zacząć od zmiany bielizny. Potem przyjdzie czas na zmianę pracy, a dopiero na końcu rezygnacja z ulubionych używek. Nie najgorsza perspektywa. Trzeba tylko zaczekać na potwierdzenie w kolejnych badaniach.
| Autor artykułu Artykuł powstał we współpracy z Parens - Klinika Leczenia Niepłodności |