Nici liftingujące PDO - po nitce do młodości

Wszyscy chcemy jak najdłużej cieszyć się młodym i pięknym wyglądem, niestety skóra zaczyna tracić na jędrności już po 25 roku życia. To właśnie wtedy zaczyna obniżać się poziom hormonów odpowiedzialnych za regenerację tkanek, co prowadzi do wydłużania się procesu odnowy zniszczonych włókien. Obecnie, w dobie kultu młodości, zabiegi medycyny estetycznej proponują wiele rozwiązań dla tego problemu. Jak wybrać ten najlepszy, który pozwoli nam cieszyć się młodym i naturalnym wyglądem?

Bezpieczeństwo i skuteczność

Współczesna medycyna estetyczna oferuje nam szereg zabiegów, większość z nich ma na celu poprawić kondycję skóry i jak najdłużej zachować jej młody wygląd. Innowacyjnym, stale zyskującym na popularności oraz coraz bardziej docenianym przez lekarzy i pacjentów, jest zabieg z wykorzystaniem bioresorbowalnych nici PDO. System nici PDO powstał w 2008 roku w Korei Południowej i  szybko podbił rynki zachodnie, obecnie zyskuje na popularności także w Polsce. PDO to skrót pochodzący od  substancji chemiczne: polidioksanonu, znanej w medycynie od przeszło 20 lat do produkcji wchłanianych nici chirurgicznych, używanych podczas zabiegów operacyjnych i w implantologii. Dzięki temu zabiegi z wykorzystaniem nici PDO wyróżniają się dużym bezpieczeństwem i świetnymi efektami. Dodatkowym atutem zabiegu jest stopniowy rozpad włókien PDO, który stymuluje produkcję elastyny, kolagenu i kwasu hialuronowego, co znacznie poprawia strukturę skóry. Dzięki tej właściwości efekty zabiegu utrzymują się nawet do 2 lat.

Rozpuszczalne nici stosowane są nie tylko przy zabiegach odmładzających twarz, bardzo dobrze sprawdzają się w rewitalizacji większych partii ciała np. brzucha, biustu, a nawet wiotkiej skóry dłoni. Wyjątkowo dobrze radzą sobie w trudnych obszarach, np. w okolicach linii żuchwy, podbródka i na wrażliwej skórze szyi. Dodatkową zaletą zabiegu z użyciem nici liftingujących jest możliwość połączenia go z innymi zabiegami, które oferuje medycyna estetyczna np. z aplikacją wypełniaczy i peelingami.

Najpopularniejszym zastosowaniem nici rozpuszczalnych PDO jest modelowanie owalu twarzy. Dzięki ich mechanicznemu działaniu bezinwazyjnie możemy unieść opadającą skórę, a dzięki właściwościom stymulującym do produkcji elastyny i kolagenu, poprawić znacząco jej jędrność – mówi dr Magdalena Tyc-Tyka, właścicielka kliniki MTTEstetica. Oczywiście efekt uzależniony jest od właściwego dostosowania rodzaju i ilości wprowadzonych nici do problemu, który zamierzamy rozwiązać. Niektóre pacjentki już po aplikacji 4 nici z haczykami uzyskują zadawalający efekt - dodaje.

Właściwy dobór i indywidualne podejście

Rynek medycyny estetycznej oferuje obecnie wiele różnych rodzajów nici. Różnią się one między sobą długością, budową, wykorzystanym materiałem oraz rodzajem powierzchni. Dzięki swojej różnorodności mają szerokie zastosowanie i sprawdzają się w rozwiązywaniu różnych problemów natury estetycznej. W odpowiednim doborze nici właściwych dla potrzeb pacjenta najważniejsza jest konsultacja medyczna wykonana przed zabiegiem.

Pierwsze nici, jakie stosowane w medycynie estetycznej były wyjątkowo długie i zakończone haczykami, które zaczepiając się o tkankę skórną, naciągały ją wywołując efekt podobny do liftingu chirurgicznego. Nici były bardzo trwałe i to stanowiło ich największą wadę. Nie rozpuszczały się pod skórą, dlatego po paru latach od zabiegu, kiedy skóra traciła jędrność, zaczynały przez nią nieznacznie prześwitywać. Rynek medycyny estetycznej szybko zażegnał ten problem, tworząc nici całkowicie wchłaniane. Innowacyjne nici PDO cechuje wyjątkowa skuteczność rewitalizacji skóry, dodatkową zaletą jest to, że mogą być stosowane do korekty twarzy i ciała.  Zabieg z ich wykorzystaniem nie wymaga żadnych nacięć, nie pozostawia blizn, a po zabiegu nici są niewidoczne i praktycznie niewyczuwalne dla pacjenta.

Wyróżniamy wśród nich krótkie i proste, które są wykorzystywane do tworzenia tzw. rusztowań dla zwiotczałej i opadającej skóry twarzy, mocno ujędrniają i rewitalizują skórę. Kolejnym, coraz popularniejszym rodzajem są nici zakończone mikroskopijnymi haczykami, które dają natychmiastowy efekt. Najnowszą propozycją są nici Barb 4D, w których haczyki znajdują się w czterech płaszczyznach nitki, dzięki czemu lepiej zahaczają się w skórze. Efekty, jakie daje zabieg z wykorzystaniem nici Barb 4D są porównywalne do liftingu chirurgicznego, stosowane są głównie do modelowania owalu twarzy. W celu dodania objętości skórze stosowane są tzw. springi, które dzięki skręconej budowie nici mobilizują organizm do produkcji elastyny i kolagenu. Przez wzgląd na swoją budowę i właściwości bardzo precyzyjnie rozprostowują zmarszczki i bruzdy, można nimi także redukować dolinę łez. Dzięki springom uzyskujemy naturalny i młodzieńczy wygląd, a twarz pozostaje mimiczna.

Za sprawą samorozprężalnych nici możemy znacząco dodać objętości skórze, ma to zastosowanie np. w przypadku wypełniania doliny łez czy redukcji bruzd nosowo-wargowych. W naszej klinice zawsze dokładnie analizujemy jaki zabieg wykonać i na jakich produktach pracować, ponieważ każdy przypadek jest indywidualny i wymaga konsultacji lekarskiej – opisuje dr Magdalena Tyc-Tyka z MTTEstetica.

Długotrwałe efekty

Zastosowanie nici bioresorbowalnych jest bezpieczniejsze i zdecydowanie mniej bolesne od ingerencji chirurgicznej. Lifting wykonany przez chirurga plastyka może pozostawić blizny, a rekonwalescencja jest znacznie dłuższa i bardziej bolesna niż po implantacji nici. Zabieg przypomina nieco akupunkturę, zamiast skalpela lekarz używa jedynie cienkich igieł. Skóra, w którą wprowadzimy nici liftingujące staje się jędrniejsza,  lepiej nawilżona i bardziej elastyczna. Proceder wprowadzania nici opiera się na wykorzystaniu naturalnych linii napięcia skóry, co gwarantuje efekt zbliżony do liftingu chirurgicznego. Podczas zabiegu, gdzie w celu wykonania liftingu wprowadzana  jest większa ilość nici Barb 4D, stosuje się znieczulenie miejscowe.

Wprowadzając nici PDO niemal natychmiast możemy dostrzec pierwsze mechaniczne efekty zabiegu. Po około 2 tygodniach rozpoczyna się proces syntezy kolagenu i elastyny, trwa on przez cały okres utrzymywania się nici w organizmie. Za sprawą mechanicznego działania nici, efekt tzw. rusztowania jest widoczny natychmiast po zabiegu. To jednak dopiero początek zbawiennego działania implantacji.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że po 2-3 miesiącach pacjentki widzą najbardziej spektakularne efekty. W przypadku zabiegu z zastosowaniem nici prostych efekty będą widoczne dopiero po 3-4 tygodniach, ponieważ organizm musi mieś czas na wyprodukowanie i syntezę naturalnych białek organizmu, a konkretnie kolagenu i elastyny. Odpowiednio zastosowane nici PDO zapewniają naturalny i młody wygląd na długi czas – mówi dr Magdalena Tyc-Tyka. Na kilka dni po zabiegu może wystąpić lekkie zaczerwienienie i opuchnięcie skóry, objawy te ustępują samoistnie. Przy zabiegu wykonywanym większą ilością nici z haczykami, mogą pojawić się drobne siniaki oraz nieznaczna tkliwość w miejscach implantacji. Rekonwalescencja jest stosunkowo krótka w porównaniu do tej po zabiegach z użyciem skalpela. Należy jednak stosować się do zaleceń i zachować pewną ostrożność – na krótko po zabiegu unikamy nadmiernej mimiki i spożywania gorących posiłków i napojów, aby nici pozostały w miejscu wprowadzenia. Zalecenia zawsze szczegółowo przekazujemy naszym pacjentom i pozostajemy do ich dyspozycji po zabiegu – dodaje.

Zabieg z użyciem nici PDO stale zyskuje na popularności i obecnie jest już dostępny w renomowanych gabinetach medycyny estetycznej. Wybierając klinikę, gdzie chcemy poddać się zabiegów, warto upewnić się, że pracujący tam specjalista przeszedł wszystkie niezbędne szkolenia i otrzymał certyfikat uprawniający go do wykonania implantacji. Ceny wahają się w zależności od ilości i rodzaju użytych podczas zabiegu nici, można jednak natrafić na atrakcyjne promocje.

Informacje o ekspercie:

Dr Magdalena Tyc-Tyka, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, konsultant programu LEAP, właścicielka kliniki specjalizującej się w kosmetologii nowoczesnej MTTEstetica w Krakowie.