Medycyna estetyczna niesie za sobą możliwość upiększania oraz zatrzymywania upływającego czasu, co kusi wiele kobiet pragnących zachować jędrną, zdrową i młodą skórę na dłużej. Współczesne kobiety nie muszą już martwić się postarzającymi bruzdami i zmarszczkami – zdobycze medycyny pozwalają przedłużyć młodość, wyeliminować niedoskonałości, a nawet zmienić proporcje twarzy.
O zaletach oraz wadach dwóch najpopularniejszych preparatów, wykorzystywanych przy niwelowaniu zmarszczek opowiada specjalista medycyny estetycznej, doktor Przemysław Czyżyk
Klinika Chirurgii Plastycznej Artplastica, Szczecin
Źródło: FOTO/archiwum www.artplastica.pl
Przemysław Czyżyk: Nie całkiem bezboleśnie. Wypełnienia preparatami, które zawierają kwas hialuronowy bywają bolesne, jednak ból jest w tym przypadku zredukowany do absolutnego minimum dzięki zawartymi w preparacie lub podawanymi miejscowo lekami przeciwbólowymi, stosowanymi przed zabiegiem. Podanie toksyny botulinowej jest niemal całkowicie bezbolesne, więc wykonuje się je bez stosowania znieczulenia. Igła, stosowana przy podawaniu tego preparatu jest wyjątkowo cienka, zatem jej wprowadzenie pod skórę czują jedynie bardzo wrażliwi pacjenci. Słuszny jest pogląd, że jest to zabieg, który może być wykonany w trakcie przerwy obiadowej – do codziennych zajęć można powrócić zaraz po nim.
Toksyna botulinowa służy głównie do redukcji zmarszczek mimicznych, natomiast kwas hialuronowy wyrównuje istniejące już zmarszczki statyczne, czyli takie, które widać bez aktywnej mimiki. Nie stosuje się ich zamiennie, aczkolwiek mogą być łączone w przypadku zaawansowanego procesu starzenia.
Ostateczny efekt po podaniu toksyny botulinowej jest dostrzegalny po 5-7 dniach, natomiast kwas hialuronowy daje szybszy efekt, jednak należy pamiętać o obrzęku, który może wystąpić bezpośrednio po zabiegu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, nie oczekując spektakularnego efektu zaraz po wyjściu z gabinetu.
Źródło: FOTO/archiwum www.artplastica.pl
Nie – tego typu preparaty świetnie sprawdzają się również w tzw. wolumetrii, czyli zwiększeniu objętości w okolicy jego podania. Za jego pomocą można np. powiększyć usta czy okolice kości jarzmowych.
Ogólne przeciwwskazania przy tych zabiegach to alergia na podany preparat, stany zapalne i zakażenia w miejscu podania, a także okres ciąży ze względu na brak badań klinicznych wśród kobiet ciężarnych. Obie substancje są jednak w pełni bezpieczne dla organizmu pacjenta, w związku z czym nie ma żadnych przeciwwskazań dotyczących wieku lub stanu zdrowia.
Kwas hialuronowy jest naturalną substancją, występującą w organizmie człowieka, więc z biegiem czasu w sposób naturalny ulega całkowitemu wchłonięciu. W miejscu iniekcji pozostawia skórę zregenerowaną, gładszą i zdrowszą. Nie ma on wpływu na mimikę, ponieważ nie oddziałuje na mięśnie.
W przypadku podania toksyny botulinowej istnieje zależność między wielkością zastosowanej dawki, a efektem końcowym. Nie jest to substancja naturalna dla ciała, ale podana przez specjalistę z zastosowaniem niezbędnych środków ostrożności nie wywołuje niepożądanych efektów. Zdarzają się pacjenci, którzy oczekują całkowitego zniesienia mimiki czoła oraz tacy, którzy chcą je wygładzić, zachowując naturalny wyraz twarzy. Obie opcje są wykonalne i bezpieczne, a także w pełni odwracalne – z czasem działanie toksyny botulinowej również ustępuje.
Medycyna estetyczna oferuje zabiegi wymagające powtarzania. W zależności od rodzaju użytych preparatów oraz tego, jak pacjent je metabolizuje zmienia się okres ich trwałości. Nigdy nie ma możliwości dokładnego określenia, z jaką częstotliwością powinno się powtarzać zabieg. Jest to kwestia indywidualna dla każdej osoby, poddającej się danej procedurze.
Tak. Zarówno opalanie się w solarium, jak i ekspozycja na promieniowanie słoneczne powodują szybszy rozkład kwasu hialuronowego. Nie polecam intensywnego opalania.
Zabiegi z naruszeniem ciągłości skóry, do których należy iniekcja kwasu hialuronowego oraz toksyny botulinowej, w Polsce wykonują wyłącznie lekarze. Powinien to być specjalista, który odbył kursy medycyny estetycznej w akredytowanych ośrodkach i jest przeszkolony w zakresie podawania tych preparatów. W innych krajach bywa różnie.
Jak wszystko, co dobre. Choć zadowolone z efektu pacjentki rzeczywiście czasem myślą, że „więcej” znaczy „lepiej”, co nie zawsze jest prawdą. Podanie zbyt dużej ilości kwasu hialuronowego może spowodować efekt odwrotny od zamierzonego. Dlatego dobrze, że w Polsce nie ma swobodnego dostępu do tych środków i podawane są one pod kontrolą lekarza.
Zobacz także: Artplastica Klinika Chirurgii Plastycznej